Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pabloXT z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 42772.43 kilometrów w tym 4456.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17918 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pabloXT.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Zalicz gminę

Dystans całkowity:5572.90 km (w terenie 144.00 km; 2.58%)
Czas w ruchu:235:09
Średnia prędkość:23.70 km/h
Maksymalna prędkość:69.70 km/h
Suma podjazdów:770 m
Suma kalorii:4890 kcal
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:192.17 km i 8h 06m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Wycieczka kombinowana

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 04.06.2015 | Komentarze 0

Zaliczone gminy: Dąbrowa, Mogilno


W drodze z Chełmna


Zachód słońca w Słończu


Zjazd Kozielec


Kategoria >200, Zalicz gminę


Uczestnicy

Hel

Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0


Trasa: Fordon, Świecie, Warlubie, Gniew, Tczew, Pruszcz Gdański, Gdańsk, Sopot, Gdynia, Rumia, Reda, Puck, Władysławowo, Jastarnia, Hel, Jastarnia, Władysławowo, Puck, Reda, Rumia, Gdynia, Sopot, Gdańsk - Orunia.

Zaliczone gminy: Gdańsk, Sopot, Gdynia, Rumia, Reda, Puck, Władysławowo, Jastarnia, Hel.

Na Hel jechało się dość fajnie. Złapał nas deszczyk po drodze przed Gdańskiem ale niewielki więc nie zatrzymywaliśmy się żeby przeczekać.
Na Helu miałem zajebisty kryzys termiczny. Ubrałem na siebie wszystko co miałem i podskakiwałem z zimna tak, że chciałem się ukryć gdzieś przed wiatrem i czekać na pierwszy poranny pociąg. Ale dzięki temu, że nie byłem sam ruszyliśmy w drogę powrotną i po paru minutach było mi na tyle ciepło, że jedną bluzę zdjąłem.
W drodze powrotnej do Gdańska gdy dojeżdżaliśmy do Rumii wyszło poranne słońce zza mgły a wtedy to już wogóle chciało się kręcić i było fajnie.
No nie ma się co za wiele rozpisywać.

Następna długa podróż - spróbuję zaatakować hmm... jeszcze nie wiem ile km ale to już gminy w kuj - pom.
Cała podróż ogólnie fajna oprócz tego, że cały czas mój żołądek nie był w takim stanie jak powinien może to dlatego, że za szybko zacząłem wcinać jedzenie po drodze nie chcąc dopuścić do zgłodnienia co by skutkowało osłabieniem.


Oczekiwanie na kompana podróży


Pierwsze sensowne fotosy


Tu już byłem rowerem


Przy wjeździe do Gdańska


Gdańskie zabytki


NBP Gdańsk


Żurawie i linie kolejowa w Gdańsku


Małe zakupy w Biedronce


Pendolino w Gdyni Głównej


Zachód słońca dopadł nas gdzieś w Gdyni


Jak nazwa wskazuje


Hel


Falochron na Helu


Piękny zjazd w drodze z Helu do Rumii


Trójmiejska galeria jedna z wielu


Kategoria >300, Zalicz gminę


Uczestnicy

Ustawka z zibi4don

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 16.05.2015 | Komentarze 0

Zaliczone gminy: Kęsowo, Sośno








Odpoczynek w rezerwacie cisów




Bunkry w okolicy Krajenki






Przerwa w Sośnie


Wiadukt kolejowy w okolicy Koronowa


Ostatnia fotka samojebka w Koronowie na rynku




  • DST 155.60km
  • Teren 2.00km
  • Czas 06:57
  • VAVG 22.39km/h
  • VMAX 58.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Szosa - przejęcie przez syna
  • Aktywność Jazda na rowerze

Welcome to Bromberg

Czwartek, 14 maja 2015 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 0

Zaliczona gmina Łasin.
80 km kręcenia pod wiatr - szło zwariować.
Trasa: Mełno, Gruta, Słup, Rogóźno, Gubiny, Jamy, Dusocin, Mokre, Grudziądz, Pieńki Królewskie, Górne Wymiary, Kosowo, Gruczno, Topólno, Strzelce Dolne, Fordon.

Po przejechaniu 1000km szosowym stwierdzam, że kupno tego roweru to był strzał w dziesiątkę i nawet nie za bardzo chce mi się teraz wsiadać na górski rower.


Mełno - majątek.


Cmentarz wojenny w Mełnie


Jeden z dębów - pomników przyrody Adama i Ewy w Słup - Młyn - skręcony pewnie po to aby się nie rozleciał




Przerwa na deszcz




Budynek poczty głównej w Grudziądzu


Nadchodzi apokalipsa




  • DST 57.80km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 21.41km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Szosa - przejęcie przez syna
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wronie, Dębowa Łąka, Książki

Środa, 13 maja 2015 · dodano: 13.05.2015 | Komentarze 0

Straszny wiatr dzisiaj był, że miejscami nie szło ukręcić.
Zaliczona gmina Książki

Pałac i zarazem dom dziecka w Dębowej Łące


Wąbrzeskie jaszczury




  • DST 348.50km
  • Teren 2.00km
  • Czas 14:56
  • VAVG 23.34km/h
  • VMAX 66.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Szosa - przejęcie przez syna
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyspa Sobieszewska

Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 12.05.2015 | Komentarze 0

Zaliczone gminy: Gniew, Tczew, Pelplin, Subkowy, Pszczółki, Suchy Dąb, Cedry Wielkie, Pruszcz Gdański.

Wycieczka bardzo udana. Bardzo dużo zobaczyłem oczywiście podczas jazdy w stronę morza. Co prawda już kilka razy w życiu jechałem tamtędy  ale autem i jednak tego wszystkiego się nie ogarnia jadąc samochodem a nawet bym powiedział, że wogóle nic się nie widzi. Szczególnie polecam zwiedzenie zamku w Gniewie, zabytkowego mostu w Tczewie, zobaczenie zachodu słońca nad morzem.

Droga była bardzo komfortowa bo ruchu prawie zero - pewnie wszyscy jeżdżą teraz autostradą a do tego szerokie pobocza i praktycznie zero nierówności. A najfajniej się jechało po żuławach wiślanych bo tam zero wzniesień - po prostu płasko więc cały czas 30-33km/h.
Pozbierałem trochę pieczątek do odznak turystycznych a o zdjęciach już nie wspomnę.

Niestety nie odbyło się bez strat - okulary - przy zakładaniu w Warlubiu się rozleciały tzn ten jak to tam się nazywa nausznik?? odpadł. Chciałem jechać bez okularów dalej ale po dojechaniu do Nowego oczy miałem już pełne muszek. Tam niestety nie dostałem kupić żadnych a kręciłem się po mieście i pytałem przechodniów i nikt nie wiedział gdzie takie coś można zakupić. Więc przemęczyłem się tak aż do Tczewa a tak jak na zawołanie zaraz po wjechaniu do miasta wędkarski po lewej a w oknie piękne okularki przyciemniane. Więc wszedłem i patrzę a ceny wiadomo ale patrzę jedne takie akurat na rowerek i patrzę - JAXON - o kurcze pewnie kosztują ale odwracam karteczkę z ceną a tam 42 PLN myślę spoko co prawda najdroższe w mojej karierze rowerowej ale tańszych już nie było tzn takich co by mi się podobały. Jak się później okazało albo te okulary są tak zrobione albo są błędne i chwilami odczucie mam jakby były 3d ale to nie jest złe bo świat widać wyraźnie. Szczególnie widać to na łatanym asfalcie gdzie łatki wydają się być nad nawierzchnia szosy. Myślę czy one nie są tak specjalnie zrobione pod to żeby lepiej było widać spławik na wodzie podczas łapania ryb:)



Zamek w Nowe


Komfortowe drogi jak dla rowerzystów




Piaseczno - święta studzienka


Gniew z oddali


Na placu zamkowym w Gniewie


Zabytkowy most w Tczewie


Most pontonowy przy wjeździe do Sobieszewa



Nadmorski zachód słońca mówi sam za siebie czy było warto pojechać



Były też odcinki specjalne dla rowerów szosowych:)


Chata podcieniowa gdzieś na żuławach


Kościół na żuławach spalony w 1945 roku


A to grobowiec obok spalonego kościoła




Rojewo,Gniewkowo, Toruń

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 11.04.2015 | Komentarze 0

Zaliczona gmina: Rojewo.
Do odznak turystycznych zaliczone 5 kościołów.

Kościół w Liszkowie


Wnętrze kościoła w Liszkowie


Jak nazwa wskazuje


Kościół w Rojewie


Wnętrze Rojewskiego kościoła


Iskra w Suchatówce


Mieli chłopaki jaj żeby takim czymś latać




  • DST 233.10km
  • Czas 10:40
  • VAVG 21.85km/h
  • VMAX 62.50km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt GÓRAL - HISTORIA
  • Aktywność Jazda na rowerze

UPT I odznaki

Poniedziałek, 14 lipca 2014 · dodano: 14.07.2014 | Komentarze 0

Ależ to się dobrze jechało do tego Wlocławka. Ale to i tak nie zmienia faktu, że i tak jeszcze conajmniej raz będzie trzeba się tam wybrać po pieczątki.
Trasa generalnie dużo pod górkę szczególnie niestrome długie podjazdy i kapitalny zjazd do Włocławka oczywiście wszystko od strony Lipna. Najładniejsze miasteczko po drodze to bez wątpienia Lipno.
Zaliczone nowe gminy: Obrowo, Czernikowo, Kikół, Lipno, Fabianki.










Kościół w Kikole






Kościół w Lipnie


Lipno




Lipno


Na wylocie z Lipna w kierunku Włocławka





Raciążek




2013 - podsumowanie

Sobota, 21 grudnia 2013 · dodano: 21.12.2013 | Komentarze 0

Rok rowerowy praktycznie za mną i już nie planuję wyjazdu do 31 grudnia no chyba że jakaś niedojebka mnie weźnie ale to nie więcej niż górki fordońskie.
Dużo się wydarzyło w tym roku związanym z rowerem. Z 7 postanowień 3 udało się zrealizować. Może ktoś powiedzieć, że to nie wiele ale niech każdy spojrzy na swoje osiągnięcia w tym roku.
Miałem dużo nieprzewidzianych wyzwań rowerowych i niestety większości się nie udało zrealizować. Ale zdarzyły się też nieprzewidziane sukcesy takie jak wyjazd do Lichenia.
Szczególna uwagę zwróciłem na odznaki turystyczne i troszkę się udało osiągnąć w tej dziedzinie którą z resztą zamierzam kontynuować w przyszłym roku gdyż pochłonęło mnie to bez reszty.
Ogólnie rok zaliczam do średnio udanych. Ilość km zrobiona z zapasem, rekord ilości km w jeden dzień zwiększony, odznaki turystyczne sprawdziły się w 100% biorąc pod uwagę motywację do jeżdżenia. Niestety geocaching mnie nie zmotywował do kręcenia km więc w przyszłym roku odpuszczam sobie temat definitywnie a za to spróbuję zaliczać gminy - co z tego wyjdzie tego jeszcze nie wiem no i oczywiście czekam na kolejną edycję turystycznego paszportu:).




  • DST 178.90km
  • Teren 10.00km
  • Czas 08:48
  • VAVG 20.33km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt GÓRAL - HISTORIA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Włoclawek i okolice

Wtorek, 27 sierpnia 2013 · dodano: 27.08.2013 | Komentarze 0

Trasa: Ciechocinek, Raciążek, Włocławek, Nowy Duninów, Kowal, Wlocławek, Ciechocinek.

Jest dobrze. Rowery w aucie ruszamy. Ciechocinek rowery złożone do kupy ruszamy ale jest kościół jest i ksiądz więc będzie i pieczątka no i jest nie zdążyliśmy dobrze ruszyć a tu mały sukces :). Jedziemy dalej na podbój. Dalsza jazda po Ciechocinku nie przyniosła nic dobrego ale w Raciążku za to się poprawiło. Zamek to właściwie tylko mury i to w rozsypce ale co tam jedziemy dalej. Odbijamy na Lubanie tam spotykamy bardzo sympatycznego księdza który daje pieczątki i mocno się rozgaduje. Ale w końcu jakoś kończę tą rozmowę i jedziemy dalej. Przerwa na piwko na spokojnie i dalej w drogę.

Włocławek tam się kręcimy dość sporo po mieście ale żniwo pieczątek jest wynagrodzeniem za całokształt. Dalej kierujemy się Nowy Duniwów. Trasa dość nudna ale jakoś poszło. Z tamtąd powrót prawie pod Włocławek i dalej przez lasy do Kowala. Jest ciężko ale idzie naprzód. W Kowalu zajazd do księdza i Biedronki. Dalej już tylko kierunek na Ciechocinek a tam jak zwykle długie zabijające proste.

Trasa przygotowana dobrze ale spis pieczątek gdzie jakie nie za bardzo bo tak na szybko i kilka ominąłem więc napewno wrócę tam jeszcze raz.

Ogółem 22 pieczątki zebrane :)