Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pabloXT z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 42675.63 kilometrów w tym 4456.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pabloXT.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Odznaki turystyczne

Dystans całkowity:5155.90 km (w terenie 315.00 km; 6.11%)
Czas w ruchu:214:38
Średnia prędkość:22.81 km/h
Maksymalna prędkość:66.00 km/h
Liczba aktywności:38
Średnio na aktywność:135.68 km i 5h 57m
Więcej statystyk
  • DST 82.80km
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sielskie krajobrazy

Niedziela, 11 czerwca 2017 · dodano: 11.06.2017 | Komentarze 1

Trasa: Radzyń Chełmiński, Czeczewo, Rywałd, Blizno, Jabłonowo Zamek, Bursztynowo, Stara Ruda, Linowo, Świecie nad Osą, Łasin, Szczepanki, Nowe Mosty, Orle, Gruta, Mełno, Zakrzewo, Radzyń Chełmiński

Kurcze ależ sielankowe krajobrazy miałem po drodze. Aż się chwilami nie chciało kręcić tylko najchętniej gdzieś by się człowiek rzucił na trawie przy drodze i uprawiał leżing z browarkiem w reku:-)


Tuż przed Świeciem nad Osą


Most nad jeziorem Łasińskim


W miejscowości Orle


Kościółek w Szczepankach tych co to mąkę produkują:-)




  • DST 178.00km
  • Sprzęt 27,5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bory Bory

Niedziela, 28 maja 2017 · dodano: 29.05.2017 | Komentarze 1

Trasa: Żołędowo. Koronowo. Zamrzenica. Piła. Świt. Tuchola. Gołąbek. Woziwoda. Fojutowo. Rytel. Zapora. Swornegacie. Małe Swornegacie. Funka. Charzykowy.  Chojnice.

Z domu ruszam przed 8.00. Jadę spokojnie zaplanowaną trasą do Koronowa przez Nowy Mostek - tam też pierwszy odcinek piaszczysty na trasie ale idzie sprawnie bez problemu. Dojeżdżam do Koronowa może jakieś zakupy może jakieś Karmi ale nie chcąc tracić czasu nie zatrzymuję się. Na końcu miasta jest tablica z godzinami kursowania promu i dobrze bo jednak się okazuje że przeprawić się można dopiero od 10.00 więc jednak będą zakupy i piwko. Wracam wpadam do biedry oczywiście z rowerem ludzie patrzą jak na wariata. Na rynku siadam na ławeczce zjadam banana i wypijam Karmi. 
Powoli sie toczę na prom mając jeszcze zapas czasu. Myślę że pierwszy kurs będzie ruszał z mojej strony ale po dojechaniu na miejsce okazuje się że jeszcze będe musial poczekać aż przypłynie po mnie:-)



Kurowanie promu

Do Świtu jakoś idzie droga piaski szutry asfalt wszystkiego po trochu. W Świcie obowiązkowa fota i dalej w drogę. Jest dość gorąco więc pod górki staram się na spokojnie żeby pot mnie nie zalał całkowicie. W Tucholi zajeżdżam do polo ale nie da rady przecisnąć się przez wejście na sklep bo są barierki więc wycofka i do biedry tam oczywiście bez problemu. Na sklepie spotykam znajomego z pracy więc chwila pogaduchy i do kasy.


Świt - Brda

Jadąc w kierunku Gołąbka nie omieszkam zajechać do muzeum indian północnoamerykanskich czyli będzie zaliczenie do odznaki turystycznej Przyjaciel Borów Tucholskich.


Muzeum indian północnoamerykanskich. Nastepnie do Woziwody. Tam zatrzymuję się na chwilkę w miejscu gdzie niegdyś w 2012 roku na rajdzie Brdy mieliśmy punkt popas tym samym wracaja wspomnienie ach jak to fajnie było wtedy na rajdzie 2 dni po 70km kurcze na tamte czasy dla mnie to były dystanse prawie na wagę światową. 
Dalej kieruje się na Fojutowo i słynny akwedukt. Tam większa pauza i popas.


Fojutowo akwedukt

Koniec pauzy trzeba jechać dalej. Do rytla idzie całkiem sprawnie tym bardziej że znam drogę dość dobrze bo już tam niegdyś jeździłem i to nie raz. Ten odcinek jednak zostaje na dłużej w pamięci chyba ze względu na Wielki Kanał Brdy obok którego przebiega szlak niebieski.
Z Rytla zaczyna się chwilowo droga komplikować z tego względu że nie spojrzałem na navi i przegapiłem skręt w prawo. Szybka korekta trasy i po paru minutach znowu znajduję się na wyznaczonej wcześniej trasie. Po dotarciu do Zapory robię fotki do odznaki po czym próbuje się zameldować FB ale długo schodzi ze względu na właściwie prawie całkowity brak zasięgu telefonii komórkowej.



Zapora - Mylof

Ruszam dalej. Po kilkuset metrach małe zakupy w sklepie i w drogę. Tu jednak się okazuje że droga przeradza się w pustynię piachu. Próbuje na piechotę i okazuje się że dobrze bo za kilkadziesiąt metrow droga zmienia się w piaszczystą ale nadającą się do jakiejś tam jazdy. Do Swornychgaci docieram dość umęczony tam też ponownie odpoczynek. Znad dość sporego jeziora dość mocno wieje tak że rowerami wodnymi pod wiatr to ledwo ludzie się poruszają. 
Dalsza część trasy a dokładnie do Małych Swornychgaci okazuję się chyba najbardziej wymagającą w sumie cały czas piach i piaszczyste drifty:-) W Małych już się nie zatrzymywałem a dopiero w Funce na fotkę. Okazuje się że z Małych Swornych do Charzykowy i Chojnic jest zrobiona DDR i to taka dość sympatyczna więc ten odcinek przebiega też dość sprawnie. Po drodze jeszcze zajeżdżan na punkt widokowy na jezioro Charzykowskie.



Swornrgacie

W końcu docieram do Chojnic. Tam kilka fotek i na PKP. Okazuje się że pociąg mam za 30 minut wiec jest całkiem spoko. Kupuję bilet na mnie w kasie a na rower w pociągu bo w pociągu wypada rower 1zł a w kasie 5.50 hehe takie anomalie finansowe. 


Chojnice rynek

W bydzi jestem o 19.17 przedzieram się przez dworzec i kieruję w stronę domu po uprzednim wejściu do sklepu i kupieniu wody. Na końcówce jeszcze kawałek wydłużam trasę jadą górkami fordońskimi. 
Trasa dość przyjemna chociaż miejscami wymagająca. Ale to tak nie chcą tyrać się po szosach w wietrze wybrałem własnie taką a nie inną trasę w ramach przygotowań do MP2017.

fotki




  • DST 318.60km
  • Czas 12:13
  • VAVG 26.08km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielkopolska

Czwartek, 5 maja 2016 · dodano: 05.05.2016 | Komentarze 0

Trasa: Fordon, Białe Błota, Szubin, Kcynia, Gołańcz, Wągrowiec, Rogoźno, Oborniki, Suchy Las, Poznań, Swarzędz, Pobiedziska, Łubowo, Gniezno, Rogowo, Żnin, Szubin, Białe Błota, Fordon.
Zaliczone gminy:
-Kcynia,
-Gołańcz,
-Rogoźno,
-Oborniki,
-Suchy Las,
-Poznań,
-Swarzędz,
-Pobiedziska,
-Łubowo,
-Rogowo,
Może jutro coś napiszę bo dziś  już mi się nie chce :P

Pobudka o godzinie 7.00. Standardowo kawa z mlekiem, płatki, pakowanie i 8.15 w drogę gdyż na 9.00 umówiony byłem z Markiem na Wyżynach koło kładki. Marek przyjechał jak zwykle planowo i właściwie niezwłocznie ruszyliśmy w drogę. Do Szubina dość mocno jechaliśmy ze względu na duży ruch w kierunku Poznania. Od Szubina ruch się już zmniejszył na drodze ale jeszcze troszkę noga cisnęła. W Kcyni pierwszy przystanek - na rynku i tym samym nie omieszkałem wstąpić do urzędu miasta po pieczątkę do książeczki wycieczek kolarskich. Ponadto zakup 2 bananów i w drogę.
Dalsza część drogi przebiegała dość spokojnie aż do Wągrowca gdzie troszkę były utrudnienia ze względu na remonty ulic a w związku z tym musieliśmy delikatnie zmienić trasę przez samo miasto. Dalej do Obornik spokój no i tam się już zaczął ruch na Poznań dość spory aż do momentu skręcenia na Kiekrz. 
Przy wjeździe do Poznania oczywiście zatrzymaliśmy się na fotkę z tablicą miasta.

Od tego momentu właściwie zaczęły się zwiększać trudności z pokonywaniem miasta aż do punktu kulminacyjnego przy dworcu głównym w centrum - tam to była masakra ale daliśmy radę. Oczywiście nie mogliśmy ominąć Biedronki w centrum Poznania gdzie zrobiliśmy mały popasik i uzupełniliśmy niedobory zapasów na dalszą część drogi. Następnie zatrzymaliśmy się na dłuższą chwile nad Maltą i po dokonaniu telefonów do domu i zrobieniu fotek ruszyliśmy w drogę powrotną do Bydgoszczy.





Poznańska Malta

Droga do Bydgoszczy przebiegała już wiadomo w lekkim zmęczeniu ale nie było tak źle. W Gnieźnie kręciliśmy dłuższą pauzę na Lotosie bodajże - kawa, hotdog, zakup cocacoli i dalej w drogę do następnego przystanku przy Biedronce w Żninie bo w dalszej części drogi już nie chcieliśmy się zatrzymywać. Wyjazd ze Żnina, zatrzymanie na siku i dalej bez przerwy do samego domciu. Na koniec wiadomo sił za wiele nie było, dupa chciała opłynąć siodło ale humor nas nie opuszczał do samego końca.
W domu odmeldowałem się o godzinie 22.30.

Harce i swawole po drodze

Dziś czyli dzień po wyjeździe dupa chce pęknąć z bólu, nogi mocno obolałe a poza tym jakby nic się nie stało ale zadowolony jestem że w końcu w tym roku jest pierwsza naprawdę sensowna trasa.
Ponadto chciałem podkreślić że bardzo fajnie układała nam się po drodze praca na zmianach co też na pewno podnosilo morale drużyny i wyniki średnich prędkości. A to że oboje nie jesteśmy zwolennikami zbyt częstych zatrzymywań miało niebywały wpływ na w miarę przyzwoitą godzinę powrotu do domu.
Wycieczka ta również dała mi satysfakcję że dzień po wyjeździe jestem na 7 miejscu  w rankingu Chłopaki top 10 z wynikiem w maju 561km i wczoraj najwięcej km zrobił pabloXT - to tak żeby się dowartościować:P oczywiście stan na godzinę 22.10 !!!




  • DST 101.80km
  • Czas 03:55
  • VAVG 25.99km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raz na wozie...

Piątek, 29 kwietnia 2016 · dodano: 29.04.2016 | Komentarze 0

Trasa: Radzyń Chełmiński, Gruta, Łasin, Kisielice, Biskupiec, Wielka Tymawa, Świecie n.Osą, Rywałd, Radzyń Wybudowanie.
Raz na wozie, raz pod wozem. Raz z wiatrem, raz pod wiater cholera tylko czemu w drodze powrotnej pod wiatr?? Nieważne - fajna trasa szczególnie z Kisielic do Biskupca pod względem krajobrazowym super lasy z pojedynczymi starymi świerkami co daje naprawdę super efekt ale za to asfalty pamiętają chyba czasy starożytne. Poza tym drogi ok i stwierdzam, że krajobrazowo tereny znacznie fajniejsze do jazdy rowerem niż w okolicy Bydgoszczy - cały czas pofałdowany teren co daje sporo podjazdów i zjazdów oraz zakrętów po prostu nie idzie się nudzić na trasie. Ponadto w końcu zaliczyłem jakieś gminy w tym roku, zwinąłem po drodze jednego kesza do którego podchodziłem trzeci raz już, i zdobyłem pieczątki do odznak turystycznych. Foty będą później.
Zaliczone gminy:
-Kisielice
-Biskupiec
-Świecie n.Osą.
Zakładałem 100 gmin w tym roku no to już trzy mam zaliczone:)







Adam i Ewa - Adam niestety ścięty

Łasin






  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lumbago mnie dopadło

Poniedziałek, 11 kwietnia 2016 · dodano: 12.04.2016 | Komentarze 0




W 2016...

Środa, 6 stycznia 2016 · dodano: 06.01.2016 | Komentarze 0

- Maraton Podróżnika
- Pierścień Tysiąca Jezior
- Maraton Kórnicki
- BBT
- dorzucić 100  gmin do zbioru

jak to się uda to będę super zadowolony

Dziękuję za uwagę




  • DST 252.00km
  • Czas 10:15
  • VAVG 24.59km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wdzydze Kiszewskie i nie tylko

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 29.08.2015 | Komentarze 0

Trasa: Fordon, Jarużyn, Strzelce Górne, Niewieścin, Świecie, Laskowice, Żur, Osie, Tleń, Łążek, Śliwice, Osieczna, Szlachta, Czersk, Mokre, Karsin, Wiele, Borsk, Wdzydze Tucholskie, Olpuch, Wdzydze Kiszewskie, Wąglikowice, Sycowa Huta, Kościerzyna, Korne, Lipusz, Kalisz, Dziemiany, Brusy, Chojnice PKP.

Zaliczone gminy: Osieczna, Czersk, Karsin, Dziemiany, Brusy.


Zjazd w dolinę Gruczna


Kościół w Osiu


Osieczna


Tablica informacyjna


Chałupa jedna z wielu w Karsinie


Kościół w Wiele




Kaszubski Park Etnograficzny


Kaszubski Park Etnograficzny




  • DST 44.50km
  • Czas 01:44
  • VAVG 25.67km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jaskinia Bajka

Sobota, 22 sierpnia 2015 · dodano: 22.08.2015 | Komentarze 0

Trasa: Fordon, Jarużyn, Strzelce Górne,  Gądecz, Kusowo, Trzeciewiec, Kozielec, Trzęsacz, Włóki, Hutna Wieś, Strzelce Górne, Jarużyn, Fordon.


Jaskinia Bajka w Gądeczy


Wielki rów jak myślę polodowcowy


Fajne klimaty wokół jaskini


Prawie jak Wielki Kanion w Ameryce




  • DST 179.00km
  • Czas 07:35
  • VAVG 23.60km/h
  • VMAX 44.50km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wokół Torunia

Niedziela, 16 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 0

Trasa: Zławieś Wielka, Toruń, Odolin,  Aleksandrów Kujawski, Służewo, Aleksandrów Kujawski, Odolin, Ciechocinek, Otłoczyn, Toruń, Złotoria, Toruń, Zlawieś Wielka, Fordon


W Wiśle mało wody.


Pałac Trojanowskich w Aleksandrowie Kujawskim


Cmentarz ukraiński w Aleksandrowie Kujawskim


Mogiła ofiar 1939 w Aleksandrowie Kujawskim


Dąb - pomnik przyrody na cmentarzu w Służewie


Nawet cmentarze idą z postępem...


Na rynku w Aleksandrowie Kujawskim


Zajefajne domy z bali koło Ciechocinka


Tężnie solankowe w Ciechocinku


Muzeum - ważelnia soli w Ciechocinku


Na nowym moście przez Wisłę z Toruniu - na szczęście pamiętali o DDR


Kościół w Złotorii


Ruiny zamku w Złotorii




  • DST 137.40km
  • Teren 15.00km
  • Czas 06:06
  • VAVG 22.52km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt GÓRAL - HISTORIA
  • Aktywność Jazda na rowerze

Taka fajna wycieczka

Piątek, 14 sierpnia 2015 · dodano: 14.08.2015 | Komentarze 2

Trasa bardzo pokręcona: Radzyń Chełmiński, Jarantowice, Stanisławki, Wronie, Nielub, Ryńsk, Zajączkowo, Świętosław, Orłowo, Płużnica, Krusin, Cepno, Wichorze, Wielkie Czyste, Małe Czyste, Grubno, Kałdus, Starogród, Borówno, Kokocko, Czarże, Dąbrowa Chełmińska, Ostromecko, Fordon.



Kościół w Jarantowicach


Zabytkowy wóz strażacki na jednej z posesji w Jarantowicach


Jak nazwa wskazuje


Majątek Wronie


Tablica informacyjna ruin kościoła gotyckiego w Zajączkowie


Ruiny kościoła gotyckiego w Zajączkowie


Pałac w Orłowie


Pozostałości grodziska w Orłowie


Prawie ja BIN'y - Wichorze


Pomnik 800 poleglych w Małym Czystym - ciężko znaleźć to miejsce


Fryba wyschła więc jest naprawdę sucho


Pałac w Grubnie


Jak nazwa wskazuje


Kościół w Starogrodzie


Góra Zamkowa w Starogrodzie


Stara kuźnia w Starogrodzie


Zabytkowa remiza strażacka w Starogrodzie


Jak widać na zdjęciu