Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pabloXT z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 42772.43 kilometrów w tym 4456.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17918 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pabloXT.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:22.00 km (w terenie 10.00 km; 45.45%)
Czas w ruchu:01:07
Średnia prędkość:19.70 km/h
Maksymalna prędkość:26.30 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:22.00 km i 1h 07m
Więcej statystyk
  • DST 22.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 19.70km/h
  • VMAX 26.30km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt GÓRAL - HISTORIA
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam

Sobota, 24 listopada 2012 · dodano: 24.11.2012 | Komentarze 0


Kategoria Szybkie wyjazdy


Podsumowanie 2012

Wtorek, 20 listopada 2012 · dodano: 20.11.2012 | Komentarze 2

Ze względu na moja obecną sytuację nie zostaje mi nic innego jak podsumować rowerowy rok 2012. Właściwie mam trochę niedosyt w tym roku ze względu na okoliczności mojego wypadku na rowerze co skutkowało 7 tygodni bez roweru i to w najlepszym czasie na kręcenie jakim jest lipiec i sierpień. Ale i tak jest nieźle biorąc pod uwagę rok poprzedni bo kaemów jest więcej oraz lepsze wyprawy rowerowe się trafiły (Majówka, Czerwcowo). Ponadto pobiłem swój dystans dzienny który wyniósł 200km (marzec 2012 – Fojutowo – akwedukt). Za sprawą „Unijnego paszportu turystycznego” zwiedziłem sporo nowych miejsc w naszym województwie oczywiście rowerowo. Również udało mi się uczestniczyć w MARATON METROPOLIA MTB na którym też pierwszy raz w swojej przygodzie rowerowej mogłem troszkę powalczyć z niektórymi uczestnikami a nie jak zwykle byle dojechać.
Są plusy tego roku i minusy no i troszkę teraz o tych gorszych stronach.
Chciałem przejechać 6 tyś km – yyyyyyyyyyy…..nie udało się.
Były checi na „Kaszubska Włóczęga” ale nie było chętnych.
Rajd Brdy – nie doszło do uczestniczenia z powodu złamanej ręki.
Unijny paszport turystyczny też nie do końca zaliczony.
Podsumowując: nie ma co rozpaczać bo nie było źle. Trochę się pojeździło, trochę się zobaczyło i na pewno w niektóre miejsca będę jeszcze raz chciał pojechać bo są warte zobaczenia (Rezerwat Przyrody Dolina Osy i nie tylko). Ogólnie i tak jestem zadowolony.
Do zobaczenia na trasach w przyszłym roku…