Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pabloXT z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 42772.43 kilometrów w tym 4456.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17918 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pabloXT.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 75.90km
  • Czas 04:12
  • VAVG 18.07km/h
  • VMAX 54.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 2904kcal
  • Podjazdy 1804m
  • Sprzęt Obcy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Heidelberg i inne

Wtorek, 14 czerwca 2016 · dodano: 14.06.2016 | Komentarze 0

Dziś zaplanowalem trasę na około 72 km. Gremlin co prawda mapy Niemiec w sobie nie ma ale ślad pokazuje więc jest dobrze. Po wyjechaniu z domu po 2km okazalo się ze wg śladu jadę do tyłu więc szybkie zatrzymanie odwrócenie śladu i jazda. Potem zorientowałem się ze nie włączyłem endomondo i znowu zatrzymanie przy okazji zdjęcie. Miło się jechało przez pierwsze km chociaż trudniej niż w Polsce dlatego że pełno ścieżek rowerowych i do końca nie wiedziałem czy szosa można czy jest konieczność jechania DDR. Jeżeli trzeba jechać wszędzie rowerowa to ja dziękuję bardzo za takie udogodnienia aczkolwiek jechałem jakiś czas szosa gdzie obok leciała DDRka i nikt na mnie nie trąbił tak jak to się u nas dzieje a do tego uważali na mnie kierowcy i omijali dalekim łukiem. 
Za jakiś czas dojechałem w dolinę Neckar i zaczęły się bardzo sympatyczne miasteczka a może to było jedno miasteczko nie zwróciłem na to uwagi. Sama miejscowość była tak piękna że  co chwilę zatrzymywalem się na fotki a czas uciekał. Po wyjechaniu z miejscowości zaczął się bardzo długi podjazd. Na początku bardzo łagodny a im dalej tym bardziej stromo az na wysokość 440mnpm. Po tym był zjazd około 6-7km coś pięknego. Po drodze na zjeździe zatrzymałem się 3 razy na foto. Na samym dole była nawrotka prawie 180 stopni i do góry. No ten podjazd to już trochę dał mi w kość ale podjechalem. Następnie dotarłem do Heidelbergu. Bardzo ładne miasteczko. Znowu zatrzymania na foto ale już w deszczu. Na wyjeździe już dość mocno padało ale było ciepło. Do tego zacząłem wspinaczkę na 560mnpm a ze byłem już trochę zmęczony i pogoda im wyżej tym gorsza to już w dwóch momentach sobie spacerowalem:-). Po wjechaniu na górę zatrzymałem się na przystanku gdzie siedział jakiś Niemiec to sobie trochę poszprechalem z nim i dalej jazda ale krótko bo się okazalo ze dalej droga jest zamknięta myślę że to z powodu tutejszych deszczy i podtopień. Pozostało zjechać z powrotem do Heidelbergu a że zostałem właściwie bez nawigacji bo nie miałem mapy w garminie i nie wiedziałem w która stronę się kierować do tego zaczynało się już robić ciemno pozostało mi tylko zadzwonić żeby po mnie przyjechali domownicy. I tak to będąc 14 km od domu musiałem zakończyć swoją podróż:-). 








Kategoria dojczland



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!